Pierwszy dzień rozpoczął się dla mnie dość spokojnie. Po
pobudce poszedłem po kasę do bankomatu,wróciłem przyprowadzając sobie kilku
ludzi na konwent. Następnie trochę integracji między ludzkiej i oczekiwanie na
otwarcie sali w której mam mieć atrakcje.(dłużyło się no i sala została otwarta
całe 5 minut później)
10.00 Wiedzówka z Sailor Moon.
Atrakcja poszła mi dość dobrze. Było kilku uczestników.
Nawet kilka uczestniczek. W ciągu konkursu trochę ludzi się wykruszyło.
Ostatecznie było trochę zabawy. Tu pozdrawiam Mike'a który swoim jedynym stylem
trafił wszystkie bankruty które były.
12.00 Kalambury
12.00 Kalambury
Byłem z dwiema osobami których nie znałem. Ostatecznie
zabrakło nam pół punktu żeby się dostać do
finałowej rundy. Wszystko przez tą
gramatykę. Zabawa była przednia.
14.00 Konkurs muzyczny
Poszło mi dość dobrze. Czytajcie totalnie dałem ciała ^^
Szkoda,że totalnie nie mam refleksu. Nie udało mi się przejmować piosenek.
Dziwne utwory się trafiały według mnie. Ale cóż,ja ponoć same dziwactwa i
miernotę oglądam.
16.00 Smocze jaja...
To były dopiero jaja...dostałem w pierwszej rundzie dziwne
pytanie,a po pierwszej rundzie niespodziewana terminacja i wszyscy co nie
odpowiedzieli odpadli. A później takie śmiesznie łatwe pytania były.
17.00 Shonenowa wiedzówka
Tu też mi się nie udało nic wygrać. Chociaż było tak
blisko...(niech to) Akurat pizzę sobie mogłem zjeść bo w końcu przyszła.
Zapłaciłem 40 zł za ooogromną pizzę. Chociaż to było zaletą concity bo słabo
tam ze wszystkim.
Tutaj mając chwilę przerwy postanowiłem udać się do
oczyszczaczy.,.znaczy pryszniców. Niezbyt wygodne były ale co mi tam. Dziwił
trochę brak tłoku,ale ogólnie się nie odczuwało na tym konwencie jakiegoś
ścisku.
20.00 Mega Screenowa wiedzówka
Na tym konkursie też mi nie poszło chociaż prowadzący mieli
dość fajny zestaw obrazków. Były chyba wszystkie gatunki,łącznie z hentaiami.
Oczywiście zbyt proste zostawały szybko odgadnięte. Ciekawe czy udało by się
coś wygrać gdyby było przejmowanie.
Następnie pokrążyłem po konwencie,obejrzałem ponownie
początek Dragon Balla. Pograłem
randomowo w butelkę i udałem się poprowadzić własny konkurs z Pokemonów.
23.00 Kalambury pokemon
Kolejna z prowadzonych przeze mnie atrakcji. Nie wiem jak
uczestnicy ale bawiłem się świetnie. :P
Taki mały żarcik. Były 3 drużyny(w pewnym momencie nawet 4) Inni ludzie woleli popatrzeć jak prężą swoje siły zawodnicy. Najpierw zagraliśmy kilka rund z samych pokemonów pierwszych dwóch generacji. Następnie nadszedł czas na pokemon 3 i 4 generacji. Trzeba przyznać,że nie poszło zawodnikom tak źle jakby tego oni oczekiwali.(te standardowe już jęczenie „ale ja znam tylko stare”) Dużo haseł udało się odgadnąć. Mniej więcej na 15 minut przed końcem nastąpiło podsumowanie punktów i już dla zabawy zawodnicy mogli odgadywać nowe hasła. Tym razem ataki pokemonów. Było dość zabawnie ale co było na kalamburach niech pozostanie na kalamburach. „Milk Drink!”
Taki mały żarcik. Były 3 drużyny(w pewnym momencie nawet 4) Inni ludzie woleli popatrzeć jak prężą swoje siły zawodnicy. Najpierw zagraliśmy kilka rund z samych pokemonów pierwszych dwóch generacji. Następnie nadszedł czas na pokemon 3 i 4 generacji. Trzeba przyznać,że nie poszło zawodnikom tak źle jakby tego oni oczekiwali.(te standardowe już jęczenie „ale ja znam tylko stare”) Dużo haseł udało się odgadnąć. Mniej więcej na 15 minut przed końcem nastąpiło podsumowanie punktów i już dla zabawy zawodnicy mogli odgadywać nowe hasła. Tym razem ataki pokemonów. Było dość zabawnie ale co było na kalamburach niech pozostanie na kalamburach. „Milk Drink!”
Nadchodzi oto doba druga i oto o godzinie
1.00 HCD
Tutaj też wziąłem udział. Totalnie randomowy skład.
Ja,KotSuperJakości i ktoś kogo wzięliśmy bo przechodził. Daliśmy plamę po
całości,głównie to moja wina bo jak patrzyłem na ekran to tak mnie
zniechęcało...ale nie ma wymówek.
Coś koło 2.30 Pokefun
Udało mi się jeszcze zdążyć na zrobienie sobie kilku
tandetnych quizów ze starych gazetek op pokemonach.
3.00 Gravitation
Udałem się do sali kinowej obejrzeć serię którą od dawna mi
polecano. Wprawdzie tylko dwa pierwsze odcinki ale i tak wiem,że raczej nie
wrócę do niej. Bishe i shonen-ai nie dla mnie. Loveless było fajniejsze.
W tym momencie trochę się pokręciłem po conplace,zwiedziłem
parę sal i porobiłem kilka fotek. Oczekiwałem na panel KotaSuperJakości o zeszłorocznych
anime.
5.00 Anime 2012
Kot tak przynudzał,że po niedługim czasie uciekłem z panelu
i poszedłem spać. Ale Fate/stay Zero 2 było koooooombinacją. Na dodatek nie
widziałem w podsumowaniu serii hentai,OVA i kinówek.
Więcej nie powiem o panelu bo nie zdążyłem usłyszeć.
Więcej nie powiem o panelu bo nie zdążyłem usłyszeć.
<tu jest przerwa
senna na i pod ławeczkami>
Po wstaniu,zjadłem coś na śniadanie i podążyłem ponownie ku
nieznanym elementom sal atrakcji.
8.00 Prehistoryczne openingi
Tutaj jak się okazało był nie konkurs a projekcja. Dość
fajne nawet dostałem stare openingi na pendrive. Ach ten wspomnień czar <3
9.00 Wiedzówka z filmów studia Ghibli
Na tej wiedzówce początkowo była maskara. Nawet łatwe
pytania były trudne. Później jedna z osób które oryginalnie miały ją prowadzić
dołączyła do prowadzenia więc pytania były łatwiejsze. Dzięki odrobinie(no
dobrze,więcej niż odrobinie) szczęścia udało mi się zdobyć 3 miejsce. W końcu
coś wygrałem. Była to książka o jednym z (ponoć) ważniejszych twórców sztuki
rysunku batalistycznego w Japonii. Oraz dyplom.
11.00 Polecane Anime
Na tym panelu udało mi się obejrzeć po trosze starszych
serii. Obejrzałem w końcu pierwszy odcinek You Are Under Arrest! oraz Trigun.
Zdobyłem nawet kinówkę z Piłka w Grze. Dużo anime które widziałem było
wspomniane.
To była ostatnia atrakcja na jakiej byłem. Później pograłem
już tylko na PS3 i wybrałem się na dworzec w podróż powrotną. Ogólnie
podsumowując konwent nie udał mi się tak dobrze jak się tego spodziewałem
chociaż bawiłem się świetnie. A teraz nadszedł czas przygotowań do Love 4 we
Wrocławiu.
O pan Krzykacz :). Jedynym powodem dla którego odpadłeś po pierwszym pytaniu był nadmiar chętnych i ograniczony czas. Zanim każdy z około 20 chętnych odpowiedział na pierwsze pytanie minęło pół godziny, w następne pół trzeba było wyłonić zwycięzców. So, life is brutal.
OdpowiedzUsuńPS. Jakbyście się tak nie darli w pierwszym rzędzie poszłoby szybciej :D.
HRG