W miniony weekend odbył się konwent Bykon – Bydgoski Konwent Multifandomowy. ponownie miałem zaszczyt być jego patronem i jak podejrzewałem nie zawiodłem się na nim.
Z mojego punktu widzenia w tym roku PKP intercity oferowało mniej wygodne połączenia do Bydgoszczy. Bezpośredni pociąg wymagałby ode mnie przyjechania dzień wcześniej i powrotu dzień później niż konwent musiałem więc zdecydować się na trochę dłuższą podróż z przesiadką na stacji Warszawa Centralna. Do Bydgoszczy więc przyjechałem o 11:30, kupiłem bilety komunikacji miejskiej i po kwadransie byłem przed conplace. Trochę późno bo konwent trwał od ponad godziny. Za to wciąż były dwie kolejki. I to dosyć pokaźnych rozmiarów.
Po za akredytowaniu otrzymałem smycz oraz na identyfikator. Identyfikator z przodu miał grafikę (w moim przypadku medialną) i miejsce na wpisanie ksywki natomiast z tyłu były sekcje na preferowane zaimki i numer ICE (In Case of Emergency).
Dosyć ciekawe inkluzywne ale i tak skoro mieściło się z tyłu to przecież dopiero kiedy ktoś specjalnie pokazywał to można było je poznać. Ewentualnie był odwrócony tak że nie było widać ksywki. Parter przez jeszcze długi czas był wypełniony tłumem bo mieścił punkt info i akredytację. Zanim natomiast było zejście do szatni i przejście ku budynkom wystawców i sceny. Hala wystawców ruszyła z około pół godzinnym opóźnieniem i brakowało prądu przez pewien czas ale dosyć szybko zostało to naprawione i wszystkie stoisk mogły działać prężnie.
Launch zjadłem więc w Yaki Kingu k który jako food truck stał na zewnątrz. Okonomiyaki, zupa miso i dwa onigiri za 60zł to jak na Food truck nie wygórowana cena. Następnie trochę pooglądałem stoiska i wybrałem się do punktu info i udało się wpisać na warsztaty Czarny Kot. Tutaj razem z narzeczoną przez dwie godziny korzystając z butelek, włóczki, różnych materiałów i kleju stworzyliśmy swoje chowańce. Pomimo braku zdolności do takich przygód dzięki doświadczeniu i nadzorze pań z Biblioteki Bydgoskiej udało nam się stworzyć dwa czarne koty o wspaniałych czerwonych akcentach.
Następnie udałem się na konkurs z mangi i anime podczas którego były rundy: obrazkowa, muzyczna i pytań. Następnie rundy wracały od początku. Hasła były podawane po kolei a w przypadku