poniedziałek, 2 marca 2015

Planet Armada Conspiracy

Witajcie!
Oto dla was relacja z kolejnego konwentu. Tym razem pod klawisze idzie Planet Armada Conspiracy czy też w skrócie PACon V. Konwent te odbył się 28 lutego i pierwszego marca 2015 roku w Warszawie na terenie I Społecznego Liceum Ogólno...pierniczyć to. W "Bednarskiej".

Trochę czasu nie pisałem więc mam problemy z zebraniem myśli i ulokowaniem ich w zdaniach.
Jeśli się pogubicie to przepraszam ale musicie nauczy się myśleć jak ja.

PACon pomimo,że zapowiadał się słabo wypadł bardzo pozytywnie. Przerósł oczekiwania niektórych uczestników a osobiście uważam,ze był najlepszym konwentem w ciągu ostatnich 3 miesięcy. Nawet nie posiadając konkursu cosplay i dużej szkoły można zrobić konwent pozwalający na dobrą zabawę. Moim zdaniem Animatsuri zeszłotygodniową imprezą to udowodniło.

Zacznę jednak od opisania szkoły bo większość z was zapewne jej nie zna. Szkołą ta mieści się w pobliżu torów kolejowych na Woli i to w odległości 7 minut pieszo do stacji Warszawa Koło.

Szkoła posiada do dyspozycji ponad 20 sal rozmieszczonych na 4 piętrach. W podziemiach znajduje się też bufet dość obszerny jak na taką małą szkołę. Dodatkowym atutem jest relatywnie duża ilość terenu na świeżym powietrzu i mila sala gimnastyczna. Nie mniej szkoła nadaje się na konwent maksymalnie 500 osobowy (przy obłożeniu podwórza namiotami). Stan sanitarny łazienek pozostawiał trochę do życzenia chociaż trzeba przyznać,że wystrój był dosyć niestandardowy.
Na uwagę zasługuje fakt,że logistycznie szkoła jest średnio ulokowana. Wprawdzie niedaleko znajdowała się żabka czy sklep mięsny ale za to do jakiegoś lepszego lokalu trzeba było się trochę przejść.

W takiej oto małej szkółce odbywał się tegoroczny PACon. Konwent który problemy napotkał jeszcze przed rozpoczęciem bowiem z powodu małej ilości wykupionych wejściówek zdecydowano się na rezygnację z konkursu cosplay jak i zmianę szkoły na mniejszą. Sprawiło to,że część zainteresowanych zaczęła wątpić w konwent a nawet pojawiły się osoby które chciały zrezygnować z uczestnictwa w konwencie. Na szczęście wciąż duża jak na taką szkołę ilość chętnych przybyłą aby bawić się wśród japońskiej kultury...lub nie. Impreza bowiem odbywała się w konwencji Sci-Fi więc pomimo licznych atrakcji związanych z mangą i anime to ponad połowa atrakcji byłą związana z kulturą zachodnią i fantastyką naukową.

Czas jednak,który jest rzeczą względną,przejść do atrakcji. Dla uczestników było przygotowanych ponad 200 godzin atrakcji wszelakiego kalibru. Od paneli na temat robotyki poprzez gry konsolowe i retro konsolowe aż po standardowe na konwentach konkursy dla tych co więcej czasu spędzają przed ekranem monitora niż wśród ludzi. Wśród tego ogromu możliwości udało mi się wybrać bądź zjawić przypadkowo(co niektórzy mówią na to wola nieba) na pewnej ilości paneli i konkursów. Oczywiście nie w każdej z interesujących mnie atrakcji mogłem uczestniczyć ale cóż poradzić na nieumiejętność bilokacji.

Zacząłem od wybrania się po zakupy aby po chwili zawędrować na konkurs Zamrucz Mi prowadzony przez Harukę. Tutaj udało się zdobyć trzecie miejsce w Dream Teamie. Przy okazji potwierdziłem,że nie umiem mruczeć. Następnie pozostałem w danej sali i wysłuchałem zasad i tematyki larpa konwentowego. Larp ten polegał na próbie zdobycia górniczej planety przez dwie frakcje:Cesarstwo i Komuchów. Obie rozdawały przypinki i walutę kosmiczną za wypełnione zadania. Trochę czasu spędziłem bawiąc się w tą zabawę co wypełniło mi czas i pozwoliło lepiej zapoznać się ze szkołą. Larp bardzo udany i podobał mi się. Pomiędzy wypełnianiem questów a zapisywaniem się na turnieje w konsolówce wykonałem parę zdjęć z szaleństw dnia pierwszego. Możecie je zobaczyć w osobnym poście. Gdy wybiła godzina 14.30 zaczerpnąłem trochę tajemnej wiedzy o science-fiction w anime podczas panelu o wdzięcznej nazwie "Przegląd Science-Fiction w anime". Biorąc pod uwagę prowadzących oczywiste było,ze pojawiły się zarówno pozycje sztampowe których nie można nie widzieć jak i te nie-aż-tak-bardzo-znane. Panel jak zwykle ciekawy i miły. Po tym panelu zwiedziłem ponownie wszystkie sale i przywitałem z kolejnymi znajomymi którzy przybyli jedynie na dzień pierwszy.  W końcu do następnej planowanej atrakcji miałem pół godziny. Były nią "Ślepe kalambury". Konkurs dla trzyosobowych drużyn w którym jedna musi rysować hasło,druga opowiadać co pojawia się na tablicy a trzecia odgadnąć tytuł.
Jak zawsze zabawnie choć trochę słabo idzie w porównaniu do zwykłych kalambur.
Te z kolei odbyły się o godzinie 19.30 i co najzabawniejsze idealnie na sam początek konkursu przybyła do mnie pizza na obiad.  Zasady tego konkursu są proste. W trzyosobowej drużynie jedna losuje hasło i musi je tak pokazać aby pozostałe dwie je odgadły. Tym razem w doborowym składzie z Tsuki i Leviathanem wygraliśmy nie tracąc żadnego hasła. Trochę gorzej poszło mi na konkursie "openingi i endingi" w którym należy odgadnąć tytuł anime po 30 sekundach utworu. Dodatkowo za poprawne podanie wykonawcy i/lub tytułu piosenki otrzymywało się kolejne punkty. Rzutem na matę zdobyliśmy trzecie miejsce. Niestety o drugie graliśmy w kamień papier nożyce którą to grę przegrałem. Po takim rozstrzygnięciu wziąłem nogi za pas i czym prędzej udałem się do konsolówki bo właśnie zaczynał się turniej. A turniej nie byle jaki bo w Naruto Shippudden Ultimate Ninja Storm Revolution! Nawet całkiem nieźle mi poszło pomimo,że odpadłem w ćwierćfinale.  Głównie dlatego,ze straciłem chęć gry po podejrzeniu tabelki xD Nawet na finał nie było szans.
Mimo to gratulacje dla Wolfa za zajęcie drugiego miejsca.
Jako,że na dołączenie do Anime Tabu raczej szans już nie było to wybrałem się na "Grzeczny panel o shoujo-ai " na którym mogłem trochę posłuchać o swoich ulubionych seriach jak i się pośmiać. Dla ciekawych polecam Balkonową scenę z Sakura Trick.
Wychodząc z panelu "Co dalej z shoujo-ai" wziąłem swoje rzeczy i udałem się do sali w której miałem poprowadzić swój jedyny konkurs na tym konwencie.
Była to "Wiedzówka o Stargate SG-1" na której był tłum ludzi. Aż pięcioro z czego nawet dwie osoby widziały ten serial! Jedna wprawdzie była tylko widzem za to pozostali mieli w miarę dobry ubaw. ostatecznie konkurs zakończyliśmy przed czasem i obejrzeliśmy aż 1/4 odcinka.

Następną część nocy spędziłem na uspołecznianiu się wśród ludzi na konwencie. Na szczęście Dominik przestał być już trapem. Dopiero nad ranem udałem się na "Kalambury Science-fiction". Nie wiem czy to była wina wczesnej pory czy może słabego zgrania w zespole ale daliśmy ciała popisowo. Aż mi wstyd za taką grę. Chociaż honorowe punkty zostały zdobyte. Na orzeźwienie po tym traumatycznym przeżyciu udałem się na "Konkurs wiedzy o M&A" który stał się niemalże tradycją. Do wyboru były pytania łatwe,średnie,trudne,Zombikowe oraz Aldarowe. Niestety większość albo była z serii których nie widziałem albo lekko zepsułem odpowiedź. Przez większość konkursu prowadziłem jednak jeden ze znajomych w ostatniej rundzie zremisował ze mną a w dogrywce niestety przegrałem. Trzeba będzie nadrobić Triguna. W końcu.
Po tym konkursie odbywał się od razu drużynowe "Co to za anime?" w którym razem z Leviathanem zająłem drugie miejsce.  Na tym też konwent się dla mnie zakończył.

Powrót trochę mniej wesoły bo pociąg mi uciekł a byłem strasznie senny. Mimo to pocieszała mnie myśl o 8 nowych tomikach mang które znalazły się u mnie na półce. Tym samym z ilością Anijenów po raz pierwszy od dłuższego czasu jestem na zero.

Na koniec dla wytrwałych najciekawsze teksty.

  • "Jaka szkoda,że jedną z najlepiej wyglądających dziewczyn na konwencie jest trap"

Myśleliście że wam dam wszystko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.