poniedziałek, 16 lipca 2012

Animatsuri 2012:Konflikt Okresu Sengoku

Witajcie!
Dzisiaj opiszę dla was co mniej więcej się wydarzyło na konwencie Animatsuri 2012: Konflikt Okresu Sengoku. W skrócie będę pisał Animatsuri.

Miejsce i Dojazd:
Konwent odbywał się w znanej już z pozostałych wcześniejszych imprez Stowarzyszenia czyli Liceum im. Hugona Kołłątaja. Szkoła znajduje się w pobliżu Hal Banacha co stanowiło dobre zaplecze żywieniowe. Dodatkowo bardzo dobry dojazd z Dworców Wschodniego,Centralnego oraz Zachodniego. Tak więc bez problemu można było dostać się niezależnie czy przyjeżdżasz do Warszawy pociągiem czy autobusem.  Tak więc razem z Dominiką udaliśmy się w podróż około 12. Dojechaliśmy na miejsce przed 14. Po czym zajęliśmy miejsce w kolejce w której byliśmy przez następne 3 godzinki.  W między czasie udałem się do Hal Banacha po picie.
Kolejka była rozsądna jak na tak renomowany konwent. Ale i tak dość szybko bo jeszcze przed pierwszymi atrakcjami udało mi się dostać do środka.
Pierwszy dzień:
Większość zajęło stanie w kolejce. Po zajęciu sobie miejsca w jakimś sleepie zaczekałem na Agnieszkę i Kaśkę którym zająłem miejsce u siebie w sleepie. Napompowałem materac i chciałem się przespać ale za bardzo się rozweseliłem. Powodem było zdobycie przeze mnie gry Super Pokemon Rumble na konsolę Nintendo 3DS. Wprawdzie konsoli nie mam ale gra się przyda na kiedyś. Może uda mi się wymienić ją na Pokemon White 2 u kogoś? Ale wracając do konwentu.
Zobaczyłem trochę Konkursu Dramatycznego.Chciałem wziąć udział w Podbij Jankenponię,która okazała się być połączeniem gry planszowej z konkursem Kamień-Papier-Nożyce,niestety było zbyt wielu chętnych.Wybrałem się później na konkurs Anime w dwóch słowach ale odpadłem z Pilarem więc poszedłem na wiedzówkę z memów :D
Drugi Dzień:
Później konkurs Marvelowski który przechrzciliśmy na konkurs wiedz y o Mjolnirze :D  Następnie udałem się posłuchać co Messer poględzi o Sake na trzeźwo. Przy okazji rozłożyłem się do swojego panelu o pokemonach. Panel dość się udał ale jednak godzina to za mało. Muszę sobie żądać co najmniej dwóch. 
Następnie udałem się na konkurs Openingi i Endingi któremu pożyczyłem laptopa. Niestety nie poszło mi za dobrze. Cierpię na chorobę Ciągle-Trafiam-Nie-Te-Numerki. Następnie musiałem udać się pod prysznic bo już nie mogłem wytrzymać. Kolejka byłą jeszcze krótka więc tylko 20 minut spędziłem czekając na wejście. Śniadanie i zwiedzanie stoisk przy spotykaniu znajomych zeszło mi kolejne kilka godzin. A na śniadanie wybrałem się do Hal Banacha gzie udało mi się w 8 zł zmieścić śniadanie. Wybrałem się na FanDub Tournament który Upadł. Prowadząca pomieszała zasady 3 krotnie i ogólnie nie wiele wyszło. Zostało na oglądaniu filmików. Więc wybrałem się na podróżowanie po conplacie. Jak to miałem w planach udałem się na Co to za manga. Na której nie udało mi się zdobyć punktowanego miejsca. Wstyd mi,że Kodomo no Jikan nie odgadłem po pierwszym kadrze oraz nie odgadłem Yu Yu Hakusho i Soul Eatera. Chociaż żadnej z tych mang nie czytałem.
Kolejny planowany punkt programu tym razem Openingowy konkurs w ciemno. Niestety z powodu drobnego błędu mój zespół stracił pierwsze miejsce. Gdyby nie to mielibyśmy pierwsze miejsce exe quo z pozostałymi zespołami z podium :P Konkurs okazał się dla naszej trójki zbyt prosty. Chwila przerwy zużyta na rozmowy ze znajomymi. Mój konkurs Sudoku okazał się sukcesem. Przybyło aż 11 osób chociaż 3 osoby później zrezygnowały z powodu poziomu. Pozostałe osoby twardo się trzymały i tylko jedna z uczestniczek prawie skompletowało punkty. Zrobiła tylko jeden czeski błąd wpisując obok siebie dwie 4. Jedną z ostatnich atrakcji na której byłem była wiedzówka Shonenowa od Leviathana. Dość ciekawa akcja. Czyta One Piece Lev:-Mroczuś co chcesz? -Pierwszy wolny screen,jak będzie Soul Hunter to fajnie(dalej czyta One Piece) L:-Mroczuś ty! M:-O! Soul hunter! (dalej czyta One Piece) Chociaż i tak nie udało mi się wygrać. Byłem w środku listy i ludzie przede mną przejmowali pytania. Tak było pod koniec drugiego dnia.
Trzeci Dzień:
Przed samą północą zaczęły się Kalambury Animcowe przez Nozetsu. Niestety nie udało się mojemu zespołowi odgadnąć wszystkich haseł.  Później przysłuchiwałem się konkursowi "Co to za tłumaczenie?" czekając na nocne granie w Yu-Gi-Oh!. Pograłem trochę i poszedłem spać. Wstałem po 8 rano i spóźniłem się na konkurs Va banque. Nie brałem więc już udziału w żadnym konkursie a zjadłem śniadanie i zacząłem przygotowania do wyruszenia w podróż powrotną. Wyszliśmy z Dominiką po 10 i wróciliśmy do domu na 12.30. Powodem była mała liczba niedzielnych autobusów :D

Conplace: 6/10 są lepsze ale i ten jest niezgorszy.
Atrakcja:6/10 te na których byłem w większości się udały dzięki dobrej pracy PZTA. Zresztą po za FunDub Tournament nie słyszałem aby jakaś atrakcja miała problemy.
Wyżywienie:8/10 Dobra lokalizacja przy tanich sklepach i rozsądne ceny w bufetach. W niedziele nawet tani grill był :) No i dango sprzedawali.
Logistyka:10/10 Łatwy dojazd i dobre miejsce.


Wady: Szkoła się już ludziom nudzi. Mi osobiście ona nie przeszkadza chociaż słyszałem głosy iż nawet Mokon 2 miał lepszą szkołę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.